poniedziałek, 13 lutego 2012

Przed sezonem

Z początkiem roku stwierdziłem, że czas na powolną realizację postanowień noworocznych. Odkurzyłem sztangi i obejrzałem z 50 planów treningowych(z których wybrałem: http://bieganie.pl/?show=1&cat=2&id=1069). W związku z zeszłoroczną kontuzją, postanowiłem wzmocnić nogi-treningami siłowymi. Tak więc, od nowego roku zaczęło się mozolne zmuszanie ciała do współpracy. Brak ruchu i objadanie się świątecznymi potrawami odbiły wielkie piętno na kondycji fizycznej oraz psychicznej. Podczas pierwszych dni treningu strasznie doskwierały zakwasy, jednak chęć zdobycia nowych rekordów motywowało do działania. Zakwasy mijały z dnia na dzień przez systematyczność, dlatego postanowiłem dorzucić do treningu pompki wraz z ćwiczeniami na górne partie ciałą oraz jazdę na rowerze stacjonarnym. Rowerek bardzo pomógł we wstępnym pozimowym rozruchu. Były to codzienne 20/30 min jazdy, zaczynające się od 2 biegu obciążenia a kończone na 8. Teraz już wiem na pewno, że powodem mojej zeszłorocznej kontuzji było wystartowanie w biegu z dnia na dzień. Głównie dzięki treningom, które odbywały się stopniowo, bez wahania, już od jutra mogę zacząć sezon biegowy 2012. Ten sezon będzie obfitował w wiele startów, poczynając od Wrocławia, a kończąc na….
Jeszcze małe doszlifowanie mięśni brzucha, a „bramka” z nowymi rekordami oraz przystąpienia do planu treningowego na 20km (http://bieganie.pl/index.php?show=1&cat=19&id=432) otworzy się szeroko i zapewni upragniony tegoroczny progres. Co za tym idzie? Poprawienie rekordów życiowych:) Mam nadzieje, że nie zanudziłem Was moim pierwszym artykułem. Chce Was uchronić przed zrobieniem sobie krzywdy. Dlatego pamiętajcie, że do formy należy dochodzić stopniowo. Z takim podejściem bieganie potrafi dawać wiele radości.Złe samopoczucie i zimowa chandra znika niczym kamfora, gdy widzimy jak Nasza forma rośnie. Zachęcam wszystkich do aktywnego spędzania czasu, bo gwarantuje to zdrowie oraz energie do życia. Pozdrawiam Wszystkich serdecznie i pamiętajcie - Be Better! Autor: Andrzej Duda

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Google+